W kilku zdaniach o… twórczości Hiroshi Teshigahary oraz Kobo Abe


W latach 60. doszło do połączenia sił dwóch artystów: filmowca i pisarza. W swoich dziełach panowie ci konsekwentnie realizują postulaty Nowej Fali. Mowa o reżyserze Hiroshi Teshigaharze (1927-2001) oraz pisarzu Kobo Abe (1924-1993). Ich cztery wspólne pełnometrażowe filmy, udanie skupiają się na aktualnej sytuacji społecznej, łącząc ją z uniwersalną wymową na temat kondycji człowieka we współczesnym świecie.
W najwcześniejszej Pułapce (Otoshiana, 1962) fabuła filmu koncentruje się na ówczesnych problemach, przywołując konflikty, jakie miały miejsce w obrębie związków zawodowych. To tylko wąski kontekst fabularny filmu. W szerokim natomiast, jest to historia o braku porozumienia pomiędzy ludźmi, więcej nawet – o niemożności jakiegokolwiek poznania (bohaterowie nigdy nie dowiedzą się, dlaczego zostali zamordowani). Nie ma nadziei na poprawę, gdyż ta niemoc dotyczy zarówno świata żywych jak i duchów. Pułapkę w tym rozumieniu stanowi próba poznania, która do niczego nie prowadzi, komplikując wszystko jeszcze bardziej, sprawiając, że człowiek oddala się od innych osób wpadając w niekończącą się pułapkę frustracji (próba rozwikłania zagadki doprowadza liderów związków zawodowych do konfrontacji podszytej niezrozumieniem i sztucznie podsycaną wrogością, która doprowadzi ich ostatecznie do śmierci). Zrozumienie drugiego człowieka nie będzie ludziom dane zarówno za życia jak i po śmierci. 


W kolejnym, najbardziej cenionym filmie artystów, Kobieta z wydm (Suna no ona, 1964) twórcy budują sugestywną metaforę współczesnego świata, w którym jednostkom narzuca się określony sposób postępowania tłumacząc to wyższą koniecznością. Niezwykle skrupulatnie uchwycony został w filmie proces przemiany bohatera – człowieka wykształconego, posiadającego własne zasady, stopniowo godzącego się z zaistniałą sytuacją i ostatecznie akceptującego ją jako coś pożądanego. W tym filmie, jak i w pozostałych zrealizowanych we współpracy z Kobo Abe, reżyser nie odnosi się – jak to było we wcześniejszej Pułapce – do rzeczywistości, tylko metaforą obrazuje bolączki współczesnego świata. 

 
 Nie inaczej jest w trzecim filmie twórczego duetu. Twarz innego (Tanin no kao, 1966) to film o naukowcu, który na skutek nieszczęśliwego wypadku doznaje poważnych i nieodwracalnych zniekształceń twarzy. Lekarz bohatera tworzy dla niego maskę, która ma mu pomóc w powrocie do społeczeństwa. Tak się nie staje, a wręcz przeciwnie. Maska pozbawia bohatera ostatecznie tożsamości, a jedyna rzecz, która wydaje się bohaterowi realna, namacalna, to przemoc, w której się pogrąża uciekając od siebie, lub raczej, by zatrzymać siebie.


Ostatnim filmem duetu pisarza z filmowcem jest Spalona mapa (Moetsukita chizu, 1968) opowieść detektywistyczna, której reguły zostają zburzone. Śledztwo, które prowadzi główny bohater, nigdy nie dobiega końca, a zaginiony nigdy się nie odnajduje. Co więcej, po obejrzeniu filmu widz zdaje się wiedzieć jeszcze mniej niż na początku historii.

Wszystkie cztery powyższe filmy stanowią w pewnym sensie całość poprzez podejmowanie podobnych problemów uzupełniających się wzajemnie. Pułapka mówiła o braku porozumienia, Kobieta z wydm o tłamszeniu człowieka w kapitalistycznym systemie, a Twarz innego, to historia o problemach z określeniem własnej tożsamości. Spalona mapa jest rozwinięciem poprzedniego filmu i postrzegać go można jako specyficzny traktat o zagubieniu, o niemożności przedarcia się przez ścianę anonimowego miasta molocha, które pochłania jednostki czyniąc z nich istoty pozbawione twarzy, osobowości na podobieństwo tych z ostatniej sceny Twarzy innego.


Komentarze