Seans powtórkowy: Trzech wyjętych spod prawa samurajów (Sanbiki no Samurai, 1964, reż. Hideo Gosha)



Pierwotnie tekst ukazał się na łamach Kinomisja Pulp Zine: https://www.pulpzine.pl/kino-samurajskie-mon-amour/

W 1964 roku uznany twórca telewizyjny Hideo Gosha otrzymuje możliwości przeniesienia na duży ekran swój serialowy przebój. Trzech wyjętych spod prawa samurajów (a tak naprawdę, w dosłownym tłumaczeniu, Trzy samurajskie zwierzęta) pojawiają się niczym tajfun na spokojnym niebie jidai geki. Od początku swojej przygody z kinem samurajskim reżyser zapatrzony jest w twórczość największych humanistów kina japońskiego, z Akirą Kurosawą na czele. Jego debiut na dużym ekranie jest tego modelowym przykładem. Już samym tytułem twórca Honoru samuraja (1969) nawiązuje do najbardziej znanego samurajskiego dzieła cesarza japońskiego kina.

Na tym podobieństwa się jednak nie kończą. Charaktery bohaterów, jak również rys fabularny, odwołują się do Siedmiu samurajów (1954), Straży przybocznej (1961) oraz Sanjuro – Samuraja znikąd (1962), filmów, których reżyser był wielkim fanem. Siła obrazów Goshy tkwi w umiejętnym wykorzystaniu zapożyczeń, które jednak nigdy nie ocierają się o bezczelne naśladownictwo. Odkrywanie granic własnego człowieczeństwa stoi, we wszystkich filach samurajskich reżysera, w zgodzie ze zwierzęcą naturą ludzi, konfrontowaną ze skostniałymi zasadami panującymi w społeczeństwie. Z jednej strony odpowiada to prywatnej filozofii reżysera, z drugiej jednak wpisuje się w ogólnie, krytyczny trend panujący w kinie lat 60. naznaczonym piętnem nowej fali (nuberu bagu).

Używana często przez Goshę ironia służy do wytworzenia dystansu wobec pojawiającej się przemocy, ale również, paradoksalnie, uwiarygodnia toczącą się akcję, która w dzisiejszych czasach, mogłaby się jawić jako trochę nazbyt archaiczna. Trzech wyjętych spod prawa samurajów to perfekcyjny dramat samurajski, wypełniony świetnie napisanymi i zagranymi (Tetsuro Tanba) antybohaterami, to dynamiczne chanbara, w warstwie formalnej ujawniający swoje zamiłowanie do spaghetti westernów, ale przede wszystkim to ponadczasowa opowieść o honorze jednostki, która jest w stanie wznieść się ponad własną naturalną dzikość.

Komentarze