Chainsaw Man - sezon pierwszy (epizod 1)

 


Epizod 1

Pierwsza scena w serialu: ciężko oddychająca postać zbliża się do drzwi oblepionych kartkami. Wyciąga dłoń w stronę klamki i... następuje cięcie montażowe, po którym główny bohater budzi się ze snu. Co to za drzwi i dlaczego pokazane są na samym początku filmu? Wydaje się oczywistym, że są swoistym kluczem, tylko do czego...?

Denji ma skromne marzenia: systematycznie dobrze się najadać i dziewczyna, z którą mógłby miło spędzać czas. Banalne, ale niemożliwe do spełnienia. Bohater od kilku lat zmuszony jest odpracowywać dług pieniężny, którym został obciążony po samobójczej śmierci ojca. Aby go spłacić robi praktycznie wszystko, od zwykłych prac przy wycince drzewa, aż po sprzedaż własnych organów, na walce z demonami skończywszy.


Akt 1

Pierwszy odcinek serialu jest wprowadzeniem do historii Denjiego i składa się z trzech aktów. Pierwszy trwa, razem z openingiem, jakieś dziesięć minut i ma za zadanie przedstawienie bohatera. Co można zaprezentować w tak krótkim czasie? Po pierwsze dowiadujemy się, że bohater nie jest tchórzem (nie ucieka na wieść o długu), do tego jest honorowy, ma dobre serce i jest skory do poświęceń (propozycja, którą składa małemu, rannemu demonowi, a później opieka i traktowanie go jak członka rodziny). 

Dalej okazuje się, że jest łatwowierny i daje się oszukiwać (przedstawicielom yakuzy), co jednak bardziej zrzucić można na młody wiek oraz specyficzną sytuację, w której się znalazł, niżeli na mankament jego charakteru. Z drugiej strony nie można mu odmówić pomysłowości i zuchwałości (zakład o połknięcie papierosa). Marzenia i sny Denjiego wskazują na jego romantyczną duszę. Jak widać, wcale nie tak mało informacji, jak na dziesięć minut seansu. 

Przejście do kolejnego aktu zwiastowane jest znanym zabiegiem formalnym. Widząc na ekranie odwracającą się rzeczywistość filmową mamy pewność, że dojdzie do radykalnej zmiany w życiu bohatera.

Akt 2

Ten akt trwa niemal identycznie co pierwszy. Życie Denjiego zmieni się nieodwracalnie, gdy połączy się z  Pochitą (przygarniętym demonem) i stanie się tytułowym Chainsaw Manem. Akt drugi to czysta jatka przy użyciu piły mechanicznej (trzech!). Pocięte kawałki demonów i ludzi w nich przemienionych (członków yakuzy) rozrzucane są przez bohatera po całym opuszczonym budynku. Ta część opowieści kształtuje fizyczność Denjiego jako pół człowieka i pół potwora. Nie wyjaśnia jednak, co dalej się z nim stanie. Do tego potrzebny jest ostatni akt, najkrótszy (cztery minuty), ale jakże istotny.

Akt 3

Rozpoczyna się od przysłowiowej ciszy po burzy, jaką zgotował demonom bohater. Na ekranie pokazuje się kran i kapiące z niego krople czystej wody. Czyżby nadchodziło oczyszczenie? Do budynku wchodzi Makima, nowa bohaterka, razem z dwoma profesjonalnymi łowcami demonów. Dziewczyna rozpoznaje w Denjim człowieka. Bohater powraca do ludzkiej postaci, po czym otrzymuje propozycję nie do odrzucenia. Oferta jest dla bohatera wręcz wymarzona, bo nie dość, że gwarantuje mu regularne otrzymywanie upragnionego (ikonicznego w animacjach japońskich) posiłku, to jeszcze daje szansę egzystencji w pobliżu pięknej kobiety, która już okazała mu bliskość (na dziwaczną prośbę Denjiego bohaterka przytula go). Rozpoczyna się całkiem nowy rozdział w życiu bohatera.

 Ending nr 1

Pierwszy ending (ma być ich tyle, ile epizodów), to heavy metalowo-hard rockowy (artysta: Vaundry, tytuł: Chainsaw Blood) song zagubionego chłopaka uświadamiającego sobie nietypowość swojej sytuacji. Utwór wydaje się próbować oddać stan umysłu bohatera. Ciekaw jestem, czy w podobnym kluczu dobierane będą utwory w kolejnych odcinkach.

Podsumowanie

Pierwszy odcinek stanowi udane preludium do opowieści o człowieku-pile mechanicznej (coś słabo to brzmi po polsku). Umiejętnie tonowane tempo akcji rozwija się powoli (ale nie ślamazarnie), by bardzo szybko wbić nie na drugi, a od razu, trzeci bieg akcji. W samym finale tempo zostaje wyhamowane, by przeistoczyć się w zagadkę: co się dalej z bohaterem stanie? Odpowiedź zapewne otrzymamy, ale już w następnych odcinkach.

Ocena 
pierwszy odcinek: mocne 7/10 

Dywagacje na temat openingu
 

Po zakończeniu pierwszego epizodu warto zatrzymać się na chwilę przy openingu, gdyż może on rzucić trochę światła na to, czego widzowie będą świadkami w trakcie całego sezonu. Wiemy, że bohater dołącza do łowców demonów jako pomocnik Makimy. Groteskowe obrazy z czołówki wskazują, że będzie to bardziej relacja poddaństwa na kształt niewolnika i pana niżeli partnerstwo na równych prawach. Sposób w jaki Denji spogląda na swoją panią wskazuje na jego romantyczny stosunek względem bohaterki. Z drugiej strony Makima również traktuje go czule (trzyma głowę bohatera na kolanach, karmi go popcornem), jednak przez jej działanie przebija jakiś dziwaczny element (podaje mu obślizgłego żywego ślimaka). Wydaje się, że Makima skrywa coś nie do końca pozytywnie określonego. Już nie mogę się doczekać zgłębiania tej relacji. Ponadto na plan pierwszy w openingu wysuwają się dwie postacie. Blondynka z rogami oraz brunet dzierżący katanę. Jasne jest, że będą partnerami Denjiego, z tym że kobieta zdaje się być bardziej szalona, bliższa osobowością głównemu bohaterowi, a brunet będzie robił za jego charakterologiczne przeciwieństwo (spokojny, opanowany, milczący). Ogólnie postacie w serialu mają spory potencjał i mam nadzieję, że się na nich nie zawiodę.

Komentarze